Co zrobić, gdy nasz pupil został żywicielem małych wampirów?

Trzeba się ich pozbyć jak najprędzej. Prócz wskazanych wyżej metod, takich jak choćby aplikacja specjalnych kropli, można próbować pozbywać się insektów mechanicznie – usuwając przy okazji ich już martwe osobniki. Możemy więc dokładnie wyczesać sierść naszego psa. Wszystko to pomoże skutecznie pozbyć się pcheł. Z kleszczem może być trochę trudniej.

Usuwanie kleszcza u psa – miniporadnik

Stało się. Nasz pupil został żywicielem kleszcza. Co teraz robić? Usunąć szkodnika osobiście czy udać się do weterynarza?

Krok 1

Przede wszystkim trzeba postarać się racjonalnie ocenić sytuację – jeśli kleszcz umiejscowił się w trudnym, wrażliwym miejscu, np. na powiece, genitaliach itp. – warto od razu udać się do weterynarza i poprosić go o pomoc. Wtedy miniporadnik zyskuje przedrostek „mikro-” i zawiera się w jednym punkcie. Jeśli jednak zdecydujesz, że dasz radę pozbyć się insekta samodzielnie – warto pamiętać o kilku dalszych zasadach.

Krok 2

Po pierwsze – unikamy szarlatańskich legend o usuwaniu kleszcza – nie smarujemy go smalcem, masłem, rozpuszczalnikiem, lakierem lub innymi specyfikami. To zamiast pomóc, tylko utrudnia.

Krok 3

Po drugie – unikamy ściskania kleszcza. Jeśli będziemy się z nim obchodzić nieumiejętnie, może on wypuścić (zwymiotować) do krwiobiegu naszego psa substancje zakaźne – a właśnie tego chcemy uniknąć. Uważamy też na głowę szkodnika – usuwając kleszcza stosunkowo łatwo oderwać jego odwłok, pozostawiając głowę w skórze psa. Taka sytuacja zwiększa ryzyko infekcji. W wypadku oderwania odwłoku kleszcza od jego głowy – warto, by usunął ją weterynarz.

Odpowiednie narzędzia do usuwania kleszcza

Chwytamy kleszcza jak najbliżej psiej skóry i podważając wykręcamy go. Najpewniej użyć do tego celu specjalnego narzędzia – zakończonego lassem chwytaka, szczypiec, haczyka lub pompki do usuwania kleszczy. Użycie narzędzia przeznaczonego do usuwania kleszczy, co najmniej zwiększa szansę prawidłowego wykonania zadania. Dodatkowo narzędzia tego typu są zwykle przeznaczone do wielorazowego użytku.

Następnie miejsce po kleszczu odkażamy, a samego insekta palimy – ten drastyczny sposób jest jedynym gwarantem nieprzenoszenia dalej zarazków i wirusów przez konkretnego pajęczaka.